czwartek, 19 lipca 2012

Hawe na oporze

Spółka Hawe porusza się średnioterminowym trendzie spadkowym od  osiągniętego szczytu dnia 12 marca tego roku, jednak 6 lipca doszło do załamania kursu, przez co w 7 dni spółka straciła prawie 30% zbliżając sie przy tym do dolnej linii trendu spadkowego będącej wsparciem.
 Kurs odbił się od wsparcia na poziomie około 3,38zł i zmierza ku górze, jednak na poziomie około 4,09 znajduje się silny opór w postaci Sk200.
Hawe

Przebicie tego oporu (na wykresie niebieska linia) da szanse dalszym wzrostom, jednak aby wzrosty zostały potwierdzone, nalezy poczekać do pełnego przebicia średniej kroczącej 200-dniowej

niedziela, 15 lipca 2012

Za wcześnie na grupę Żywiec

Grupa Żywiec od osiągniętego 28 kwietnia 2011 roku szczytu znajduje się w trendzie spadkowym, który jak dotąd stale się utrzymuje. Kolejnym negatywnym znakiem było przełamanie SK200 9 maja 2012 roku. Wykres tej spółki jest w tyle za wykresem WIG-spożywczy, oznacza to, że zachowuje się gorzej niż cały sektor.
Z wykresów poniżej widać, że WIG-spożywczy zbliża się do SK200 i niedługo będzie próbował go przebić, za to grupie Żywiec jeszcze daleko do tego oporu.
Grupa Żywiec

 WIG-spozywczy

Jak widać z wykresów powyżej, Żywiec spada gwałtowniej niż cały indeks.
Wyniki finansowe potwierdzają sytuację ukazaną na wykresie



Porównując przychody i  przepływy z pierwszych kwartałów z okresu 4 lat widać, iż grupa osiągnęła już swoje apogeum i jeśli nie zacznie się rozwijać dalej, większe odbicie może nie nadejść za szybko.
Spółka osiąga coraz niższe zyski z działalności operacyjnej co nie jest dobrym sygnałem, gdyż często przepływ operacyjny jest również poniżej 0.
Dobrym sygnałem jest, że przepływ inwestycyjny coraz bardziej spada, a finansowy rośnie- spółka zaciąga kredyty i inwestuje- oznacza to rozwój

Na wykresie widać jeszcze jeden negatywny sygnał techniczny, mianowicie załamanie, które i na WIG-spożywczym i na Żywcu przełamało na chwilę dolną linię trendu spadkowego dla indeksu całej branży zadziałało ostatnio jak wsparcie, od którego kurs się odbił. Niestety na wykresie omawianej spółki widać dalsze załamanie, co potwierdza to, iż grupa Żywiec zachowuje się gorzej niż cala branża.
WIG-spożywczy

 Grupa Żywiec

Wstrzymałbym się aktualnie z zakupem Grupy Żywiec przynajmniej do ogłoszenia raportu za pierwsze półrocze i przełamania oporu SK200/ górnej linii trendu spadkowego.

sobota, 7 lipca 2012

Już hossa, czy nadal bessa?

Inwestorzy próbujący znaleźć moment "gdzie rodzą się fortuny", czyli moment zmiany trendu non stop śledzą sytuacje w kraju i na świecie, czytają wypowiedzi znanych autorytetów, analityków, analizują przeróżne wskaźniki próbując ocenić, kiedy nastąpi zmiana trendu.
Jednak czy faktycznie jest to uzasadnione? Ekonomia jest nauką, która dopiero rozkwita, uczymy się dopiero jakie zachowania i decyzje  powodują określone skutki gospodarcze. Mimo iż mamy XXI wiek, czy któryś ze znanych ekonomistów potrafi odpowiedzieć wprost, co powoduje fluktuacje koniunktury gospodarczej? Jeśli tak, to powinien wiedzieć, kiedy  nastąpi zmiana trendu, jednak jak na razie nic takiego miejsca nie ma . Studiując wszystkie informacje napływające do nas stwierdzimy, ze większość wzajemnie sie wykluczają. Wiele autorów książek o inwestowaniu radzi, aby spośród tzn. szumu informacyjnego wybrać te najbardziej znaczące a resztę pominąć. Żaden guru jednak nie daje odpowiedzi wprost, które informacje to te znaczące.

Biorąc pod uwagę dane z GUS z ostatnich 9 miesięcy: stopa bezrobocia, inflacja, średnie zarobki do jakiego można dojść wniosku? Żadnego.
Wykres stopy bezrobocia wskazuje, iż można spodziewać się poprawy nastrojów, gdyż od lutego stopa spada.
Inflacja natomiast to wzrasta, to spada, nie dając żadnej konkretnej informacji. Wskazuje więc na konsolidacje
Podobnie średnie płace w Polsce.


Wszyscy inwestorzy czekają, aż na GPW  sytuacja ociepli się i na rynku zagości hossa. Co to w ogóle jest hossa? Na co tak naprawdę wszyscy czekają? Jeżeli hossa to długotrwałe wzrosty cen akcji, to spółki z branży chemicznej znajdują się w hossie od 2009 roku. Patrząc na konkretne akcje, firma Wawel podobnie jak cały sektor chemiczny, od 2009 roku podąża również tylko w górę.Gdzie wiec tutaj oznaki owej bessy? Pokazuje to, że nawet podczas ogólnie panującej bessy czy konsolidacji poszczególne akcje lub nawet całe branże mogą wchodzić już w etap hossy  lub nawet tkwić w nim od dluższego czasu.

Znany inwestor Filip Fisher mówił, że jeśli chcemy kupić akcje firmy, którą uważamy za dobrą inwestycje, po prostu powinniśmy to zrobić nie patrząc w jakim etapie jest rynek, gdyż jeśli firma jest dobra, to jej akcje i tak zdrożeją.

Jestem zwolennikiem inwestowania z trendem bardziej niż "łapania dołka", dlatego uważam, że nie ma co czekać na moment zwrotu całego rynku, kiedy poszczególne akcje  "siedzą już w hossie po uszy".

środa, 4 lipca 2012

Blędy w analizach

Z perspektywy czasu dostrzegłem istotne błędy, jakich wcześniej nie dostrzegałem, dlatego ten post ma być prezentacją wniosków, jakie wyciągnąłem przez ten okres spadków na GPW.

1. Zaczynając od ostatniej największej wtopy, czyli PBG:

Po raz kolejny giełda pokazała, iż NIGDY nie należy próbować złapać spadającego noża, gdyż jak łatwo wtedy ulegnąć pokusie, że może to się okazać bardzo dobrą inwestycją- zazwyczaj tak nie jest, a nawet jakby była, nie należy próbować, gdyż ryzyko w tym przypadku jest zdecydowanie zbyt wielkie.

Spółki ze zbyt dużym zadłużeniem omijam teraz wielkim łukiem. Jesli taka spółka znajdzie źródło finansowania może to być oczywiście spektakularna inwestycja, jednak jeśli nie znajdzie- ogromna wtopa, dlatego znów ryzyko jest porównywalne do tego w kasynie.

Analiza techniczna nie ma prawa zadziałać, gdy inne czynniki makroekonomiczne lub fundamentalne zbyt mocno działają na spółkę. Słaba koniunktura gospodarcza i pogarszające się fundamenty bez żadnych znaków dających szansę na poprawę sytuacji w przyszłości zdecydowanie biorą górę nad analizą techniczną, dlatego powinno się ją odrzucić w tym wypadku, co powoduje, iż moja poprzednia analiza PBG była bezużyteczna.

2. CDR

Na tej spółce nauczyłem sie o analizie technicznej tego, że działa ona lepiej najczęściej na indeksach, niż na pojedynczych spólkach. Tak i w tym wypadku prognozowałem koniec korekty, gdy indeksy WIG i WIG-informatyka były w już w trendzie spadkowym. Szczyt spółki CDR nastąpił w dniu, gdy indeks WIG próbował wybić się z trendu spadkowego- bezskutecznie. To byl sygnał informujący, że na GPW dzieje się źle, jednak ja nie zareagowałem na niego, gdyż analizowałem tylko spółkę CDR- wykluczając makro informacje ,koniunkturę, indeksy WIG, WIG-informatyka, co było duzym błędem,
Kilka dni później indeks WIG spadł poniżej SK200. Jest to teraz moja złota zasada- nie kupować spółek znajdujących się poniżej Sk200- może to sie czasem okazać dobra inwestycja, lecz zazwyczaj nie jest. Z tego wynika, iż indeks WIG informował nas, że od 18 kwietnia do 15 czerwca inwestorzy powinni dać sobie spokój z inwestowaniem na GPW.

3. Pozostałe

To samo tyczy się innych błędnych analiz- koniunktura, makro, indeksy. Bez korelacji miedzy tymi wszystkimi czynnikami nie można mówić o trafnej inwestycji- raczej o czystym szczęściu.
Może dużo osób się tu ze mną nie zgodzi, ale nie warto jest próbować znaleźć dołka, jest to zbyt mało prawdopodobne, czego przykładem jest PBG. Lepiej jest poprawnie odczytać trend, gdzie większość czynników informuje nas, żę on rzeczywiście już jest i wtedy przyłączyć się kontynuując wzrost razem z nim według zasady trend is your friend.