sobota, 13 października 2012

MLM, niezależność finansowa, dochód pasywny

Pisząc tego bloga skupiłem się niemalże w 100% na giełdzie, zapominając o innych możliwościach osiągnięcia finansowej niezależności.
Jedną z metod, w którą chciałbym się dziś zagłębić jest MLM- multi level marketing, marketing sieciowy, network marketing.
Na pewno dużo z Was słyszało o tym sposobie dystrybucji i zarabianiu, gdyż w ostatnich latach ten sposób zarabiania staje się coraz bardziej modny.
Co  rozumiem przez pojęcie modny?
Na pewno nie to, że jest to chwilowa moda panująca na tego typu sposób zarabiania. Chodzi tu bardziej o to, iż ludzie zaczynają doceniać swój czas i odważają się przełamać stereotypy, próbując swoich sił w MLM- co w dużej części skutkuje przyzwoitymi rezultatami.
O jakich stereotypach tu mowa?
Ludzie często mylą network marketing z tzw. domokrążcami- natrętną grupą ludzi próbująca niemalże na sile wcisnąć Tobie dany produkt.
Kolejnym stereotypem jest to, iż ludzie obawiają się tego typu pracy. Większość jest przyzwyczajona do wykonywania rozkazów szefa, trwających 8h dziennie od pon do pt. Innymi słowy- ludzie przywykli do sprzedawania swojego cennego czasu za dane wynagrodzenie.
W dzisiejszych dynamicznych czasach społeczeństwo zaczyna (powoli) zdawać sobie sprawę z prawdziwej wagi czasu. Czy tak naprawdę to wszystko jest tego warte? Pracować całe życie, by spełniać marzenia swojego szefa. A co z naszymi marzeniami?

Alternatywą jest MLM
Od razu mówię- nie jest to biznes dla wszystkich. Ludzie, którzy nie mają samodyscypliny ani wewnętrznej motywacji do działania mogą tutaj jedynie dorobić sobie do pensji.
Prawdziwy sukces czeka na tzw liderów grupy- ludzi, którzy potrafią budować własną grupę, motywować ich i pobudzać do działania.

Jednak od początku...
jak to wszystko działa.. aby stać się pracownikiem jakiejś firmy działającej  w systemie MLM, czyli tzw. dystrybutorem, podpisujemy umowę ze sponsorem. Sponsor to osoba "nad nami" w strukturze, osoba, która powinna być dla nas mentorem i od której uczymy się, jak działać w tym biznesie. Wiele osób sukcesu mówi, ze od sponsora zależy nas sukces. Wiec oczywiste jest, aby nas sponsor był osobą, która faktycznie zna się na tym biznesie.

Będąc dystrybutorem zarabiamy na dwa sposoby:

1. Kupując od firmy produkty po odpowiednio niższej cenie i sprzedajemy je komu chcemy- znajomym, rodzinie, przyjaciołom itp. Zarabiamy na marży

Tu od razu wtrącę: aby MLM miał szanse istnieć, produkt oferowany przez firmę musi być naprawdę wysokiej jakości, inaczej ten biznes nie ma prawa działać. Inaczej nie sprzedawalibyśmy tego najbliższym- chyba nie o to chodzi, aby wkręcić bliskich i sprzedać im badziewie.

2. Budując własną sieć dystrybutorów i zarabiając na prowizji.


Na tym właśnie skupiają się liderzy. Działa to na zasadzie : lepiej zarabiać 1zł z 1000 osób, niż 1000zł z własnej pracy. W tym właśnie tkwi klucz do osiągnięcia finansowej niezależności i dochodu pasywnego.
Prowizje są różne, zależą od systemy wynagrodzeń danej firmy, a każda ma inny.


I tu wtrącę: NIE MYLIĆ TEGO Z PIRAMIDĄ FINANSOWĄ! W piramidzie finansowej zysk danej osoby zależy bezpośrednio od wpłat osób usytuowaną pod nią.W MLM chodzi o produkt. Dystrybutorzy sprzedają dany produkt, albo sami go używają. Chodzi jednak o to, aby dodając kolejne osoby dać im możliwość korzystania z produktu taniej, niż by miały go kupować od nas. Kolejna osoba zadowolona z produktu poleca go dalej, tworząc strukturę ludzi, która NIE jest piramidą finansową. W piramidzie wszyscy poza właścicielami nie mają szans wyjść na tym dobrze.

Zgodnie z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji MLM powinno spełniać dwa warunki (art. 17c ust. 2 w/w ustawy):
  1. korzyści materialne osiągane w ramach takiej działalności muszą wynikać z zysku ze sprzedaży dóbr lub usług, przy czym ceny nie mogą rażąco przekraczać ich rzeczywistej wartości rynkowej,
  2. osoba, która rezygnuje z działalności w tej formie ma prawo odsprzedaży organizatorowi systemu nabytych wcześniej towarów, instrukcji, próbek itp. za minimum 90% ceny zakupu; dotyczy to produktów zakupionych w przeciągu 6 miesięcy poprzedzających datę złożenia rezygnacji organizatorowi systemu sprzedaży.
Ludzie też często negatywnie patrzą na MLM, gdyż ceny produktu są relatywnie niskie, a prowizje dość wysokie, wiec pytanie : Skąd te pieniądze się biorą?
Skoro firma działa w systemie MLM, wyklucza się koszty dystrybutorów- my nimi jesteśmy.

Koszty reklamy zostają zredukowane do.. 0. Widzieliście kiedykolwiek jakaś firme MLM reklamującą się gdziekolwiek? Nie.

Kolejne oszczędzone pieniądze pochodzą z wszelkich działań marketingowych. Nie ma takowych. wszystko działa bezpośrednio, poprzez wąskie grono dystrybutorów i to jest klucz do sukcesu.
Całe więc zaoszczędzone w ten sposób pieniądze trafiają albo w ręce dystrybutorów w formie prowizji, albo część przeznaczana jest na kontrolę i poprawę jakości produktów, przez co stają się zazwyczaj bezkonkurencyjne.


W razie jakichkolwiek pytań, zastrzeżeń albo problemów proszę pisać w komentarzach albo ma mail: pawel-p272@wp.pl

Pozdrawiam

Czas na akcje

Wykres WIG wyrysował dwa ciekawe wzory w ostatnim czasie.
Pierwszy z nich to kształtujący się od pewnego czasu trójkąt.
WIG- trójkąt

Trójkąt jest skierowany ku górze, co świadczy o jego rosnącym charakterze. 14 września kurs przebił górne ograniczenie formacji ze zwiększonym wolumenem, co oczywiście jest dobrym zwiastunem. 
Wybicie nastąpiło przy piątej fali w trójkącie, co mówi nam o zdrowym zachowaniu się kursu.
Niepokoić może to, ze po takim "książkowo poprawnym" wybiciu kurs nie szybuje ku górze, tylko oscyluje wzdłuż linii wyznaczonej przez formacje trójkąta. 
Jednych może to niepokoić, drugich wręcz przeciwnie.
Spójrzmy teraz na wykres z innej perspektywy :
 WIG-trend

Wyraźnie widać trend wzrostowy, a kurs aktualnie znajduje się przy dolnej linii tego trendu, od której powinien się odbić i ruszyć dalej ku górze. 

Z fal Elliota i liczb Fibonacciego wynika, że aktualny szczyt to dopiero przystanek, gdyż jest to koniec 3 fali wzrostowej, aktualnie mamy stagnacje i czekanie na wystrzał piątej fali.

Kiedy więc kupować akcje? 
Właśnie teraz.

Gdy kurs jeszcze trochę spadnie, w dłuższej perspektywie i tak zarobimy.
Gdy będziemy czekać na dołek, a kurs poszybuje od razu do góry- pociąg odjedzie bez nas.

Pozdrawiam.