Znajdzie się oczywiście wielu zwolenników jak i przeciwników obu sposobów myślenia, ja jednak chciałbym zagłębić się tu głównie w analizę techniczną.
Główny argument, jaki przemawia za AT i który mnie przekonał do jej stosowania jest to, iż analiza fundamentalna jest logiczna. Czytamy raporty, analizujemy, wgłębiamy się w strukturę firmy, jednym słowem- patrzymy logicznie na całość i wyciągamy wnioski.
Jednak musimy pamiętać, że duża liczba inwestorów podchodząc do tego sposobu podobnie może dojść do tego samego wniosku.
Z drugiej strony, nawet jak znajdziemy perełkę, szybciej niż wszyscy inni uczestnicy rynku, nie daje nam to gwarancji, że rynek rzeczywiście doceni spółkę, a wiec możemy mieć stu procentową rację, jednak nic nam ona nie da.
Analiza techniczna kieruje się emocjami. Rynek nie jest logiczny. Rynek jest emocjonalny. Rynek to zbiór różnych osobowości, charakterów- LUDZI. Większość reaguje emocjonalnie, jeśli w grę wchodzą pieniądze.
Oczywiście, każdy może zachować się na milion sposobów dlatego nie sposób jest analizować każde zachowanie osobno, jednak giełda to tłum, masa, co sprawia, że łatwo analizować inwestorów jako całość przez co łatwiej wyłapać kluczowe dla podejmowania decyzji sygnały i zachowania.
Tym jest właśnie analiza techniczna. Analizowaniem psychologii tłumu, zbiorowości, szukania powtarzających się schematów w ich zachowaniu i wykorzystywaniu ich w przyszłości.
Dużo przeciwników mówi, że to co sie wydarzyło w przeszłości nie koniecznie musi się powtarzać w przyszłości.
To prawda. Jednak my nie mówimy tu o przewidywaniu kursu akcji. Mowa o przewidywaniu ludzkiego zachowania, które jest powtarzalne i przewidywalne, jeśli mowa o dużej zbiorowości.
Nie obrażając nikogo, tłumem łatwiej manipulować niż pojedynczymi jednostkami.
Prosty przykład,
każdy krytykuje rząd, nikt się z nikt nie zgadza, wszyscy są przeciwni rządzącemu jednak ktoś go wybrał.
My- jako pojedyncze osoby nie zgadzamy się z tym wszystkim co się dzieje w polityce, jednak MY jako zbiorowość sami dokonaliśmy takiego wyboru. I tak będzie zawsze.
Wszystkie formacje, linie trendu, każda linia kropka i odcinek rysowany na wykresie ma jakiś większy sens niż z początku nam się wydaje.
Wszystkie emocje rządzące rynkiem, jak strach, euforia, radość, zwątpienie, niezdecydowanie- to wszystko można wyczytać z wykresów i na tej podstawie podejmować decyzje.
Analizując wykres nie analizuje się kresek na monitorze- analizuje sie emocje uczestników rynku.
I dlatego uważam, że analiza techniczna nadaje się bardziej (przynajmniej na GPW, która jest stosunkowo młoda) do wyboru spółek, w które warto zainwestować. Oczywiście można łączyć obie analizy, co może dać nawet całkiem niezłe efekty.
"Analitycy techniczni z początku niczym nie różnią się od zwykłych ludzi, a zmieniają się dopiero z biegiem czasu. Oni także zrazu wierzą, że logika i ciężka praca przyniosą zasłużoną nagrodę, i że precyzyjne rozumowanie oparte na faktach zaprowadzi ich do krainy bogactwa i szczęścia. Dopiero po pewnym czasie zaczynają zdawać sobie sprawę, jeśli mają to szczęście, że logika jest zwodnicza i że droga do bogactwa usłana jest ciałami tych, którzy starali się być logiczni. "
Richard W. Arms
"Znaczenie Wolumenu"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz